Jesienią ubiegłego roku Komisja Wyścigowa stanu New Jersey wprowadziła nowy przepis zabraniający używania bata, z wyjątkiem sytuacji zagrażających bezpieczeństwu ludzi i koni. Przepis zaczął obowiązywać w tym roku i w ostatni weekend maja, kiedy na torze Monmouth w stanie New Jersey zaczął się nowy sezon, odbyły się pierwsze wyścigi bez bata.


Weekend bez bata na amerykańskim torze Monmouth

Weekend bez bata na amerykańskim torze Monmouth

Jesienią ubiegłego roku Komisja Wyścigowa stanu New Jersey wprowadziła nowy przepis zabraniający używania bata, z wyjątkiem sytuacji zagrażających bezpieczeństwu ludzi i koni. Przepis zaczął obowiązywać w tym roku i w ostatni weekend maja, kiedy na torze Monmouth w stanie New Jersey zaczął się nowy sezon, odbyły się pierwsze wyścigi bez bata.

Potrzeba więcej danych, zanim da się w pełni ocenić, jak się udał eksperyment toru Monmouth z wyścigami bez bata. Ale jedno jest pewne: minęły trzy dni i po histerycznej wrzawie wywołanej przez zwolenników bata podczas gonitw rozgrywanych bez bata nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. To znaczy nie było żadnych incydentów, żadnej rażącej zmiany formy, żadnego bojkotu ze strony graczy itp. Być może to dopiero pierwsza runda czegoś, co zapowiada się na długą, przeciągającą się bitwę, która w końcu rozszerzy się poza Monmouth Park, ale przeciwnicy bata ostro ruszyli z maszyny startowej i na przeciwległej prostej objęli wyraźne prowadzenie – wyłącznie w posyle. 

 

Gonitwa uczniowska, bez batów, pod patronatem Prezesa PKWK, Tor Wyścigów Konnych-Partynice,
Wrocław,
12 maja 2021 r. Fot. Agata Władyczka

Spostrzeżenia:

*Jeśli chodzi o obroty w totalizatorze, tor Monmouth nie wystartował za dobrze, ale można było się tego spodziewać – padał deszcz, było grząsko, brakowało wyścigów na trawie. W niedzielę obroty wyniosły 2.645.700 dol. w 11 gonitwach, wyraźnie mniej wobec 3.924.465 dol., które zanotowano tego samego dnia w 2019 r., gdy gonitw było 12. W sobotę obroty wyniosły 2.941.677 dol. w 12 gonitwach. Tego samego dnia w 2019 r. obroty sięgnęły 5.891.308 dol. w 13 gonitwach. (Nie było gonitw w weekend obejmujący Memorial Day z powodu zamknięcia związanego z COVID-19).

 

To może oznaczać, że niektórzy gracze nie mieli ochoty obstawiać gonitw, w których bat nie był dozwolony, ale bardziej prawdopodobne, że to okropna pogoda pozbawiła tor Monmouth szansy na wysokie obroty w totalizatorze. Jeżeli podczas kolejnego weekendu zaświeci słońce, będzie można uzyskać wyraźniejszy obraz tego, jaki wpływ na obroty totalizatora ma zakaz używania bata.

 

*Przepowiadano, że niektórzy właściciele i trenerzy nie zechcą biegać swoimi końmi na torze Monmouth z powodu zakazu używania bata. Ale nic takiego się nie wydarzyło. Bo gdyby rzeczywiście tak miało być, nie zgłoszono by 107 koni do 12 gonitw, jak to było w sobotę. Zapytany, czy reguły stosowania bata miały jakikolwiek wpływ na wielkość pól startowych, sekretarz ds. wyścigów John Heims powiedział o sobotnim programie gonitw: „Nie jest to decydujący czynnik, tak samo jak nie był w piątek”.

 

*Jeżeli w New Jersey bat jest nie w porządku w gonitwach koni pełnej krwi angielskiej, dlaczego jest w porządku w gonitwach kłusaków? Jakkolwiek na to spojrzeć, wprowadzenie zakazu używania bata miało na celu zwrócenie uwagi na fakt, że wyścigi koni są okrutne dla tych zwierząt. Powożący zaprzęgami kłusaków mogą używać bata tylko w bardzo ograniczonym zakresie i nie wolno im już podnosić ręki powyżej barku, żeby uderzyć konia. Mimo to, skoro batów nie toleruje się na torze Monmouth, nie powinno się ich również tolerować na torze Meadowlands.

 

*Nie ulega wątpliwości, że komisje wyścigowe innych stanów z zainteresowaniem przyglądają się temu, co się dzieje na torze Monmouth. Jeżeli cały sezon będzie przebiegał równie dobrze jak pierwszy weekend, można się spodziewać, że inne stany przyłączą się do zakazu używania bata. Następna prawie na pewno będzie Kalifornia. Oto, co miał do powiedzenia dyrektor Kalifornijskiej Rady Wyścigów Konnych w wywiadzie udzielonym TDNw 2020 r.: „Nie uważam, że dżokeje powinni mieć bat. Nie jest to konieczne. Moim zdaniem nie jest to kwestia bezpieczeństwa. Jeżeli od dziś za dziesięć lata dżokeje nadal będą używać bata, to znaczy, że w którymś momencie obraliśmy zły kierunek. To sprawa ogólnokrajowa i uważam, że w końcu wszyscy się przyłączą”.

 

*Niektórzy przepowiadali, że zakaz używania bata będzie faworyzował konie frontowe, ponieważ te, które lubią galopować z tyłu stawki, nie będą mogły być pobudzane przez jeźdźca batem. Ale tak się nie stało. Kiedy gonitwy odbywały się na bardzo grząskiej bieżni w niedzielę, sprinterzy rzeczywiście wydawali się mieć przewagę. Ale w piątek, kiedy w pierwszej gonitwie bieżnia była lekko elastyczna, tor sprzyjał koniom nielubiącym dyktować tempa. Zwycięzca pierwszej gonitwy finiszował z końca stawki, a zwycięzca drugiej – z przedostatniego, piątego, miejsca. Oba konie galopowały środkiem finiszowej prostej.

 

*Gonitwy rzetelnie odzwierciedlały formę. W ciągu trzech dni faworyci wygrali 15 z 28 gonitw, co daje wskaźnik 53,6 proc. Przez ten czas tylko za jednego konia płacono więcej niż 20 dol. O ile miało to oczywisty związek z małymi polami startowymi, o tyle było również dobitnym świadectwem tego, że zakaz używania bata nie prowadzi do dziwnych wyników gonitw.

 

*Czy zakaz używania bata spowoduje przetasowania wśród dżokejów? Lepiej powinni sobie radzić jeźdźcy, którzy bardziej polegają na finezji i sprycie niż na brutalnej sile. Warto zwrócić uwagę na imponujący start Dylana Davisa (3 na 8, 38 proc.). Jeżdżąc dla wielu czołowych trenerów z Nowego Jorku, jak Chad Brown, Davis mógłby mieć świetny cały sezon. To były pierwsze dosiady Davisa od upadku 20 marca.

 

*Chociaż nie było żadnych poważniejszych incydentów na torze, miała miejsce przynajmniej jedna sytuacja, w której brak bata mógł robić różnicę. W szóstej gonitwie w sobotę Charge Account (Take Charge Indy) zaczęła zwalniać przed celownikiem. Ale była tak daleko z przodu, że nie miało to znaczenia. Wygrała o 7¼ długości. Co jednak by było, gdyby zrobiła to samo, walcząc z innym koniem o zwycięstwo, i przegrała? Czy gdyby dżokej Nik Juarez mógł użyć bata, potrafiłby nakłonić klacz, by na powrót skoncentrowała się na ściganiu?

 

*Interesujące było widzieć, jak wielu dżokejów w ogóle rezygnowało z bata, chociaż nadal jest dozwolony ze względów bezpieczeństwa. Dżokeje ci wyraźnie chcieli pozbawić się okazji powrotu do dawnych nawyków i uderzania konia, nie mówiąc już o tym, że zostaliby za to ukarani grzywną w wysokości 500 dol. i pięcioma dniami spieszenia. W trakcie weekendu to się zmieniło i w niedzielę większość jeźdźców miała już ze sobą bat. Ale z punktu widzenia odbioru społecznego wyłom został zrobiony. Skoro bat jest tak bardzo potrzebny dla bezpieczeństwa, dlaczego wielu jeźdźców zdecydowało się nie mieć go ze sobą, chociaż było im wolno?

 

*Po całej tej wrzawie i potrząsaniu szabelkami dżokeje na torze Monmouth pokazali, że nie stanowią jednolitej grupy. Tylko dwóch jeźdźców – Joe Bravo i Antonio Gallardo – odmówiło jazdy. Ciekawe, czy któryś z nich zmieni zdanie i wróci.

 

*Tak, to była trudna, niestabilna sytuacja, ale groźby toru Monmouth procesowania się z dżokejami i spieszania każdego, kto odmówi dosiadów, były, łagodnie rzecz ujmując, co najmniej przesadzone.

 

*Dżokej Christian Navarro zamienił na zwycięstwo swoje dwa pierwsze dosiady w piątek. Jeździł po raz pierwszy od 26 lipca 2019 r., kiedy dosiadał koni na torze Camarero w Portoryko.

 

Konrad Brygier,  Gonitwa uczniowska, bez batów,  pod patronatem Prezesa PKWK, Tor Wyścigów Konnych-Partynice,
Wrocław, 12 maja 2021 r. Fot. Agata Władyczka

 

*Autor: Bill Finley

*Tłumaczył: Piotr Pękala

*Źródło: https://www.thoroughbreddailynews.com/observations-from-a-whip-free-weekend-at-monmouth

*zdjęcie tytułowe – Konrad Brygier,  Gonitwa uczniowska pod patronatem Prezesa PKWK, Tor Wyścigów Konnych-Partynice, Wrocław, 12 maja 2021 r. Fot. Agata Władyczka

Zobacz też